Podjechałem pod Monster. Wbiegłem do środka i szukałam mojej siostry. Nie mogłem jej znaleźć. Poszedłem do baru
-Mike gdzie jest Gemma??-spytałem go
-Tam-Mike wskazał mi pacem stolik przy którym siedziała Gemma i jakiś dwóch facetów
-Dzięki-ruszyłem w tamtym kierunku
-Styles-usłyszałem głos zza swoich pleców. Odwróciłem się i zobaczyłem Nialla-I co znalazłeś ją??-spytał
-Tak, chodź-podeszliśmy do stolika. Jeden facet wlewał do buzi mojej siostry drinka a drugi podwiał jej sukienkę
-Zostaw ją kurwa-odepchnąłem tego co podnosił jej sukienkę, a Niall zabrał drinka z rąk drugiego
-A co Ci stary chodzi??-spytał jeden z nich
-Nie będziesz się do niej dobierał, popieprz sobie inną-uderzyłem go. Przewrócił się na ziemię a ja go nadal biłem
-Harry zostaw go-Gemma próbowała mnie od niego odciągnąć. Koleś był prawie nie przytomny
-Stary zostaw go już. Zrozumiał, że ma się trzymać od Gemmy z daleka
-Jeszcze raz zobaczę, że dobierasz się do niej a Cię zajebie. Zrozumiałeś-koleś pokiwał lekko głową a tamten drugi gdzieś uciekł. Chyba się przestraszył. Złapałem Gemmę za rękę i wyprowadziłem ją z klubu
-Co Ty odstawiasz??-wydarła się na mnie
-To teraz tak się dziękuje za uratowanie życia
-Ty mnie życia nie uratowałeś
-Nie tylko uchroniłem Cię przed zgwałceniem
-Jakim zgwałceniem. A co Ci chodzi. Przez Ciebie mogę stracić pracę
-Nie wiedziałem, że moją siostra pracuje jako dziwka
-Nie twój zasrany interes. A zresztą jestem już pełnoletnia i mogę robić co mnie się żywnie podoba
-Wsiadaj do samochodu i mnie nie denerwuj
-Nie mów mi co mam robić. Przypominam Ci, że jestem od Ciebie starsza o dwa lata
-A zachowujesz się jak gówniara. Wsiadaj i nie dyskutuj ze mną-Gemma tylko fuknęła i wsiadła do samochodu-Grzeczna dziewczynka. Niall dzięki, że mi pomogłeś. Jedź już do domu i zaopiekuj się Soph, bo pewnie przeżywa wypadek Lucy zresztą jak my wszyscy
-Okay. Trzymaj się-Niall ruszył do swojego samochodu, a ja okrążyłem swój, że by wsiąść. Gdy wsiadłem od razu ruszyłem. Pół drogi jechaliśmy w ciszy a mnie ciągle nurtowało jedno pytanie. Czemu Gemma została dziwką. Nie wytrzymałem i się jej spytałem
-Możesz mi powiedzieć czemu jesteś dziwką??
-Już Ci powiedziałam, nie Twój zasrany interes
-Gemma masz mi w tej chwili odpowiedzieć na to pytanie
-Nie muszę. Nie wiem po jakiego po mnie przyjeżdżałeś
-Bo się o Ciebie martwię. Powiesz mi w końcu dlaczego zostałaś dziwką??
-Bo nie mam pieniędzy. Matka wywaliła mnie z domu
-Trzeba było powiedzieć to bym Ci pożyczył
-Tak już to widzę. Przecież dla Ciebie liczy się tylko Lucy. Odkąd się dowiedziałeś, że jest naszą siostrą dla mnie nie masz już czasu, bo na świecie najważniejsza jest Lucy, Lucy i Lucy. Nikt inny się nie liczy
-Możesz przestać-wydarłem się na nią
-A no tak nie można powiedzieć złego słowa na temat twojej Lucy, bo ona jest aniołkiem
-Dla twojej wiadomości Lucy jest w szpitalu. Leży w śpiączce i walczy o życie
-Nie wiedziałam. Przeprasza
-Nie to ja przeprasza, nie wiedziałaś o tym
-A co się stało??
-Liam ją potrącił
-Payne
-Tak. Skąd go znasz?? Tylko mi nie mów, że z nim spałaś
-Nie-powiedziała niepewnie. Wiedziałem, że kłamie. Zawsze odróżniałem kiedy kłamie a kiedy nie
-Gemma powiedz mi prawdę. Spałaś z nim?
-Tak-nie odezwałem się. Resztę drogi jechaliśmy w ciszy. Po jakiś pięciu minutach stanęłam pod moim domem. Zgasiłem silnik i wysiadłem z samochodu. Okrążyłem go, żeby otworzyć drzwi Gemmie
-Dzięki. Masz duży dom. Mieszkasz tu sam??
-Czasami z Lucy
-No tak głupie pytanie-weszliśmy do domu
-Napijesz się czegoś??-spytałem
-Nie dziękuję. Gdzie jest łazienka??
-Jak pójdziesz na górę to po lewej stronie
-Okay-Gemma poszła na górę a ja wyjąłem w lodówki zimne piwo. Musiałem się napić. Poszedłem do salonu i włączyłem telewizor
-Niech zgadnę dom też Lucy urządzała
-Tak
-Ma dziewczyna gust-uśmiechnąłem się lekko. Gemma podeszła do komody gdzie stało zdjęcia. Wzięła do ręki zdjęcie moje z Lucy jak całuję ją w policzek-Wie, że jesteśmy jej rodzeństwem.
-Nie. Miałem jej powiedzieć, ale pojawił się Malik i namieszał jej w głowie
-A skąd wiesz, że ona go nie kocha
-Bo go nienawidziła. Wychowali się w jednym mieście
-Ale kto się czubi ten się lubi
-Niby tak ale oni do siebie nie pasują
-Mówisz tak, bo nie chcesz żeby się z nim związała
-Może tak. Sam już nie wiem. Chce dla was jak najlepiej
-Wiem-Gemma uściskał mnie
-Jest już późno. Dam Ci jakąś moją koszulkę i pójdziesz już spać
-Okay
-Albo wybierz sobie jakaś. Moja sypialnie jest na górze po prawej stronie
-Dobrze. Dobranoc-Gemma pocałowała mnie w policzek
-Dobranoc
Zganiłem telewizor i położyłem się na kanapie. Wiedziałem, że dzisiejszej nocy nie zasne
Obudziłem się o 7:30 jak na mnie to wcześnie. Podniosłem się z kanapy i poszedłem do kuchnie. Gemma już szykowała śniadanie dla naszej dwójki
-Cześć-powiedziała stawiając talerz z kanapkami na środek stołu
-Hej
-Głodny??
-No-usiadłem przy stole i zjadłem dwie kanapki. Po śniadaniu poszedłem do łazienki, żeby się ogarnąć. Przebrałem się i zszedłem na dół
-Idę do tej pieprzonej szkoły. Wrócę nie wiem o której
-Od kiedy Ty tak chodzisz do szkoły
-Muszę, bo będę kiblował
-Okay-wyszedłem z domu i wsiadłem do samochodu. Pod szkołą byłem 5 minut przed dzwonkiem. Pierwsza matma. Gdy wszedłem do klasy zadzwonił dzwonek. Usiadłem pomiędzy Soph a Niallem. Wszedł pan Smith. Rozejrzał się po sali. Jego uwagę przykuła pusta ławka przed nami w której siedziała Lucy.
-Harry gdzie jest Lucy??
-Nie wiem proszę pana
-Dobrze-nauczyciel sprawdził listę. Minęło jakieś pół godziny lekcji. Drzwi się otwierają i do sali wpada Zayn
-Obudziła się
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiem, że możecie się zdziwić, że napisała, że Gemma jest o dwa lata starsza od Harrego, choć jest tylko o rok, ale musiałam tak napisać. Mam nadzieję, że wam się podobał.